Poważny błąd przez który nie schudniesz choć “trzymasz dietę”

Podejmujesz decyzje i przechodzisz na dietę i na dodatek jako rozsądna osoba odżywiasz się w sposób zrównoważony. Wyliczyłaś sobie, że Twoje dzienne zapotrzebowanie to 2200 kcal, więc korzystając np. z portalu NFZ wybierasz dietę 1800 kcal i zaczynasz działać. Mijają dwa tygodnie, a Ty nie chudniesz i zaczynasz tracić nadzieję, że kiedykolwiek schudniesz.

Przygotowujesz posiłki w domu: 3 główne i dwie przekąski. Wiesz już, że częstym powodem tego, że ludzie nie chudną mimo że „są na diecie” jest niedoszacowanie kalorii przyjmowanych z pożywieniem, więc robisz wszystko według wskazań. Nie podjadasz między posiłkami, słodycze odstawiłaś i choć czasem masz na nie ochotę to jesteś świadoma, że to prosta droga do porażki. No ale nadal nie chudniesz i masz już tego serdecznie dosyć.

Przestajesz wierzyć w medycynę i zaczynasz zastanawiać się nad sensem szczepień oraz zakupem strukturyzatora wody. Po głowie krążą Ci różne myśli i czujesz już, że od tych rozważań spadło CI ciśnienie, a i pogoda za oknem raczej nastraja do spania. Idziesz więc po kawę. Robisz sobie dobrą czarną kawę, dolewasz mleka i wsypujesz dwie łyżeczki cukru.

Wracasz do biurka i zaczynasz szukać sposobów na odkwaszenie organizmu, bo to pewnie coś z tych rzeczy. Omijasz strony medyczne, które twierdzą, że nie ma czegoś takiego jak zakwaszenie organizmu, bo już w nic nie wierzysz. Tzn. lekarzom nie wierzysz. Popijasz łyk kawy – ooo jaka dobra, słodka…

Gdybyś występowała w filmie, w pokoju w którym się znajdujesz zaczęłoby robić się ciemno, a z tzw. offu rozbrzmiałby głos – słodzisz kawę i chcesz schudnąć?

Ponieważ jednak nie występujesz w filmie, głos z offu się nie pojawi, ale problem pozostaje.

Pisałem już wcześniej, że jednym z częstych problemów jest niedoszacowanie kalorii zjadanych wraz z posiłkami i przeszacowanie wydatku kalorycznego w czasie ćwiczeń. Tymczasem równie częstym problemem, są właśnie słodzone napoje, których po prostu nie kojarzymy z dodatkowymi kaloriami. Po prostu wielu ludzi nie ma świadomości, że słodząc kawę czy herbatę dostarcza do organizmu kalorie z których nie zdaje sobie sprawy.

Zróbmy mały eksperyment.

Wypijasz 3 kawy dziennie i 2 herbaty. Każdy napój słodzisz 2 łyżeczkami cukru. Do tego do kawy (w sumie do tych trzech) wlewasz w sumie pół szklanki mleka 2%. Wiesz ile to w sumie dodatkowych kalorii? Około 264 kcal.

Niby nie dużo, prawda?

No ale jeśli Twoje zapotrzebowanie kaloryczne wynosi 2200, a Ty masz posiłki ułożone tak, żeby dostarczyć wraz z nimi 1800 kcal, pojawia się mały problem. Bo owszem z kolejnymi posiłkami i przekąskami dostarczasz te 1800 kcal, ale jeszcze dokładasz 264 kcal z cukru i mleka, to jest już 2064 kcal czyli niewiele mniej niż dzienne zapotrzebowanie. No i chudniesz bardzo powoli albo wcale i nie masz najmniejszego pomysłu dlaczego.

Dzieje się tak najczęściej, kiedy samodzielnie wybierasz sobie dietę i nikt nie powie Ci o wszystkim. Ja od mojej Ulubionej Pani Dietetyk, wraz z pierwszym jadłospisem dostałem szczegółowe informacje na co zwracać szczególną uwagę, gdzie mogę popełnić błąd zupełnie nieświadomie, itd. Jeden z punktów brzmiał tak:

(…) Napoje, soki i wszystkie drobne przekąski należy traktować jako posiłki – wszystko co jemy oraz pijemy i ma kalorie nasz organizm traktuje jak posiłek (…)

Niestety bardzo często nie zdajemy sobie sprawy z tego, że kawa i herbata z cukrem i mlekiem, 0.5 litrowa butelka słodkiego napoju, jeden cukierek do kawy potrafią całkowicie zniwelować wysiłek związany z przejściem na dietę i dostarczyć dokładnie tyle kalorii ile powinniśmy odjąć, żeby schudnąć.

I nie chudniemy. A kiedy nie widać efektów, zaczyna pojawiać się zwątpienie, frustracja i powrót do starych nawyków, na co organizm nie zareaguje euforią.

Dlatego jeśli się odchudzasz, zwłaszcza jeśli z jakiegokolwiek powodu robisz to sam(a) bez wsparcia dietetyka, zapamiętaj, że chyba tylko woda nie ma kalorii, a wszystko inne mniej lub więcej ale ma.

Obraz Анастасия Гепп z Pixabay

Podyskutuj