30 minut dzieli Cię od zjedzenia najlepszego 4P w Twoim życiu. Nie musisz być wybitnym kucharzem, szczerze mówiąc możesz nic nie umieć, a i tak uda Ci się to zrobić. Już za chwilę możesz delektować się czymś doskonałym.
Przyznaję, danie wymyśliła moja żona, ja nieco je zmodyfikowałem, ale efekt przeszedł najśmielsze oczekiwania. No jest tak dobre, że lepsze być nie może. Spróbujcie sami.
Co będzie potrzebne:
2 czerwone papryki
2 pietruszki (korzeń)
1 cebula zwykła
1 cebula czerwona
6 małych pomidorów koktajlowych
2 pomidory czerwone, niezbyt duże
2 ząbki czosnku
½ puszki kukurydzy
200 g razowego makaronu typu wstążki
Odrobina parmezanu
2 łyżeczki koncentratu pomidorowego
1 łyżeczka sosu teriyaki
Przyprawy:
odrobina soli
pieprz do smaku
pół łyżeczki cynamonu,
łyżeczka bazylii,
łyżeczka rozmarynu
łyżeczka koperku,
2 łyżeczki papryki słodkiej wędzonej
Przygotowanie:
Na patelni rozgrzewam olej i podsmażam cebulę. Zmniejszam ogień i dorzucam wyciśnięte przez praskę ząbki czosnku. Jedną paprykę kroje w kostkę i wrzucam na patelnię. Następnie ścieram na tarce pietruszkę, która w wersji startej zaczyna dotrzymywać towarzystwa papryce. Dodaję przyprawy. Zmniejszam ogień czy tez moc płyty indukcyjnej i niech się dzieje wola nieba. Niech się tak dzieje przez 5-10 minut.
W tym czasie w mikserze ścieram druga paprykę, ale tak żeby zrobił się sos. Następnie dorzucam dużego pomidora i 2 mniejsze, koktajlowe. I traktuje je tak jak paprykę. Jednolity sos dodaje do warzyw na patelni i niech sobie pyrczą powoli. Od czasu do czasu zaburzam ten błogi stan i mieszam towarzystwo.
W czajniku grzeje wodę, do kubka dodaje koncentrat, zalewam go gorącą woda i całość dodaje do patelni. Całość nie powinna pływać przesadnie, więc skontroluj ile tego dodajesz. Na koniec jeszcze sos teriyaki.
W tym czasie gotuje makaron co zajmuje około 12-14 minut. Chcę żeby wyszedł al dente, bo gotowanie w garnku to nie koniec jego drogi. Kiedy makaron się ugotuje, wywalam całość na durszlak i absolutnie nie schładzam. Makaron dorzucam na patelnię, mieszam tak żeby pokrył się warzywami i sosem i daje towarzystwu jeszcze z 5 minut w komfortowych, ciepłych warunkach.
Na koniec, po zdjęciu z palnika, posypuje całość odrobiną parmezanu i zostawiam, żeby się delikatnie rozpuścił. Na koniec po spróbowaniu, ściszam muzykę Behemotha i odmawiam modlitwę dziękczynną, bo smak jest absolutnie nieziemski.
Smacznego!
Ps. 4P oznacza paprykę, pomidory, pietruszkę i parmezan.