Kochasz mięso a hasło “wegetariańskie burgery” traktujesz jak narodowiec tęczową flagę? Jeśli nie jesteś tchórzem, już za kilkadziesiąt minut zjesz doskonałe burgery i nawet nei zauważysz że nie było w nich kotleta.
Większość osób, które znam lubią burgery, ale też większość z nich nie wyobraża sobie burgera innego niż z wołowiny. Miałem podobnie, dopóki nie spróbowałem czegoś innego i okazało się, że istnieje coś takiego jak wegetariański burger, który jest smaczny i zdrowy. A ponieważ warto próbować nowych rzeczy, spróbujcie tego burgera.
Co będzie potrzebne:
– 400 g kaszy jaglanej
– 4 marchewki
– czerwona cebula
– 50 g pestek ze słonecznika
– 20 g czarnego sezamu
– 2 łyżki sosu sojowego
– 3 łyżki oleju rzepakowego
– 3 łyżeczki kolendry
– 10g świeżego imbiru
– szczypta soli
– szczypta pieprzu
– 1 łyżeczka chili
opcjonalnie (ja robiłem bez i wyszły ok):
– łyżka mąki
– łyżka tartej bułki
Do burgerów:
– 4 bułki
– czerwona cebula
– pomidor
– ogórek
– sałata, kapusta pekińska, co kto woli
– majonez light
– keczup, musztarda, co kto lubi, ja używam jeszcze sosu chili i wszystkiego co jest ostre
300 g kaszy jaglanej gotuje i studzę, a następnie wrzucam do miski. 100 g surowej również.
Kolendra, a właściwie ziarna kolendry traktuje odpowiednio w moździerzu. Do tego starta na drobnych oczkach marchewka, olej, sos sojowy, pokrojona bardzo drobno cebula, itd. Całość mieszamy tak długo, aż uzyskamy masę z której można uformować burgery.
Kiedy już uformujemy burgery, wykładamy je na blachę do pieczenia, na którą wcześniej kładziemy papier do pieczenia. Bez tego będzie problem, burgery się przykleją, itd. Całość wkładamy do rozgrzanego do 200 stopni piekarnika i pieczemy przez 20-30 minut (warto sprawdzać co pewien czas jak się sytuacja rozwija).
Po upieczeniu i wyciagnięciu burgerów, nie wyłączaj piekarnika! Zabierz papier do pieczenia i połóż, przecięte wcześniej na pół bułki na 3-4 minuty środkiem na blachę. Następnie bułkę smaruję trochę majonezem, trochę keczupem, sosem chili i musztardą, dodaje warzywa, kładę burgera, drugą część bułki smaruję tak samo i już.
Jeśli nie macie ochotę na bułkę, możecie burgery potraktować jak kotlety, dorobić do tego surówkę z warzyw i macie danie obiadowe.
Smacznego!